środa, 12 września 2012

Geneza

Wiemy, że zapewne z niecierpliwością czekacie na kolejny rozdział, ale będziemy musiały prawdopodobnie znów was rozczarować. Mimo tego, dajemy wam małe co nieco, żebyście kompletnie o nas nie zapomnieli. Jest to opis stworzenia cywilizacji naszego świata. Dość ogólny, aby pobudzić waszą ciekawość, ale nie zdradzać wszystkich szczegółów. Mamy nadzieję, że to choć na moment zaspokoi wasze apetyty. Nie powiem, abyśmy były z niego szczególnie dumne. Po prostu opis. Nieco chaotyczny, ale ja (Chiyeko) tak mam.

Wiecie co? Tak długo szukałam weny na następny rozdział, obejrzałam moje ulubione filmy i seriale po piętnaście razy, a wystarczyło spojrzeć na wasze komentarze, żeby mieć ochotę pisać dalej. Niestety jest już 22, a ja padam ze zmęczenia, więc zostawię rozdział na jutro. Co tam, że nowa szkoła i nauczyciele i trzeba się jakoś wykazać... :)


________________________________________________________________

Dawno temu na świecie żyli zwykli ludzie. Rodzili się i umierali, by mogli narodzić się nowi. Żyli nieświadomi, że gdzieś tam dzieją się inne, bardziej tajemnicze, niewyobrażalne rzeczy. Nieświadomi zmian, które zachodziły wbrew ich istnieniu i pomimo niego. Wybuchła wojna. I nie była to zwykła wojna. Armie nieba i piekła stanęły do walki na ludzkiej ziemi. A co gorsze, wykorzystując ludzkie ciała. Powodzie, trzęsienia ziemi, huragany opanowały świat, niszcząc wszystko na swojej drodze. Walcząc o miejsce do życia, ludzie również rozpoczęli walkę. Wspierani najnowszą technologią wyniszczyli się nawzajem. Ostatnie szczątki cywilizacji zmiecione zostały przez ogromny wybuch, który zwiastował całkiem nowe, potężniejsze zło. Upadek piekła, jeśli mogło ono upaść jeszcze niżej. Demony wyruszyły na powierzchnię, szukając ciał, w których mogłyby żyć. Ludzkie ciała nie nadają się jednak na naczynia dla diabłów. Już po miesiącu zostawały z nich szczątki. Jedni mówią, że to Bóg, w trosce o ludzi, drudzy, że Szatan, chcąc pomóc swoim pobratymcom, jeszcze inni, że to po prostu ewolucja. Ciało ludzkie zaczęło się zmieniać. Stało się bardziej wytrzymałe, zdolne do okiełznania drzemiącej w środku bestii, a nawet wykorzystania jej mocy. Przyziemne ludzkie potrzeby zniknęły, ale pojawiła się inna. Żądza krwi, a raczej konieczność jej spożywania. Tylko ludzką krwią zagłuszyć można było szalejącego w środku demona. Tylko ludzka krew powstrzymywała bestię od czynienia zła. W ten sposób powstały istoty, którym ludzie nadali nazwę wampirów. Przyjęły one te nazwę, choć nie były one istotami z średniowiecznych legend. Ich ciała nie były martwe i nie zatrzymywały się w rozwoju. Żyły, rozwijały się, choć wolniej od normalnego człowieka. Nie dotykały ich ludzkie choroby, ale w ich żyłach nadal płynęła krew. Potrzebowały jednakże ludzkiej, by pobierać z niej niezbędne do życia składniki. Rosły w siłę na zniszczonej ziemi, odbudowując pomału jej potęgę. Ostatni przedstawiciele ludzkości ukryli się na biegunach, które przesunęły się pod wpływem wybuchu, dając możliwość osiedlenia się. Ameryka zamieniła się w miliony małych wysepek, będąc w epicentrum kataklizmu. Australia odsunęła się, jak gdyby chciała uciec od rozrastającego się imperium, a Azja, Europa i Afryka zbiły się w jedną całość. To tam właśnie swoje państwo założył ten nowy gatunek i tam zaczęła się ich historia.

3 komentarze:

  1. To powinien być Prolog do tego opowiadania! XDD Super wyjaśnione i ubrane w słowa ;3

    Zapraszam do mnie na rozdział i mam nadzieję, że tu się szybko pojawi notka, bo czekam i czekam! xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo serdecznie zapraszam na nowy rozdział. xD

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam Elfiątko - pisało Skrzaciątko. xD

    OdpowiedzUsuń