Z
nowych rzeczy, zgłosiłyśmy się do ocenialni, przez co ja (Chiyeko) oczywiście
świruję, a druga ja (Tsuki) jest irytująco spokojna. A wy co sądzicie?
_________________________________________________________________
Wtuliłem
się mocniej w ciepły tors mojego brata. Na czole czułem jego delikatny oddech,
który poruszał moimi włosami. Zakryłem usta, nie chcąc obudzić Nuri'ego moim
chichotem.
-Nie
śpię. - mruknął cicho, powoli otwierając oczy i cmokając mnie w czoło. Nadal z
dłonią przystawioną do buzi, obserwowałem jego zaspaną twarz wielkimi,
czerwonymi oczami.
-Wstawaj,
bo spóźnimy się na śniadanie. - powiedział z uśmiechem, delikatnie łaskocząc
moje boki. Zaśmiałem się cicho, kuląc, a moje ciało przeszła fala przyjemnego
ciepła. W międzyczasie Nuri wstał, a ja nadal leżałem pod kołdrą, obserwując
jego ruchy. Był wyższy ode mnie i wysportowany. Mimo, że miał 11 lat, jego mięśnie
były już delikatnie wyrzeźbione. Ja natomiast byłem jego kompletnym
przeciwieństwem.