piątek, 10 maja 2013

Devil's Soul XVII

Hello everyone! Nasze opowiadanie zbliża się do końca. Tsuki jak zwykle narzeka, ale nie przejmujmy się. :) Mamy nadzieję, że podobało wam się... bardziej niż nam. Żart. Oprócz tego rozdziału, planujemy jeszcze jeden w stylu epilogu or something like that. To tyle. Piąteczka i zapraszam do czytania!  
_________________________________________________________________

Usłyszał krzyki. Próbował ukryć się przed tym, jednak rozbrzmiewały nawet w jego głowie. Wyślizgnął się cicho na korytarz, starając się opanować kotłującego się w jego duszy demona.
Wiesz, że tego chcesz. Taki spragniony i słaby. Tak stęskniony. Dam ci co tylko chcesz.
Syczący głos rozbrzmiewał w jego głowie. Próbował go nie słuchać, jednak z każdym zdaniem czuł coraz większe zawroty głowy. Coraz mniej panował nad swoim ciałem. Zatrzymał się, próbując nabrać oddechu. Usłyszał hałasy z korytarza, a zaraz potem czyjaś ręka schwyciła go za przegub, wciągając do pokoju, którego nawet nie zauważył. Niemal krzyknął, ale z jego ust wydobył się obcy śmiech. Poczuł uderzenie na policzku i otrzeźwiał nieco.