piątek, 28 września 2012

Devil's Soul VII


No i nareszcie. Jest. Objawienie. Nie będziemy was po raz piętnasty przepraszać, że tak długo, bo w to nie ma sensu. Jest i to jest ważne. Jest wam wolno okazać radość. Żartuję. Naoglądałam się średniowiecznych filmów. Ja znaczy Chiyeko, bo zwykle ja tu napierdalam od rzeczy.
Co do fabuły, ten rozdział nie ma jej w sobie za dużo, ale myślimy, że mimo wszystko wam się spodoba. Sądzimy, że jest nawet niezły, co nie często mi się zdarza, ale pan od polskiego mówił, że jak się uważa, że nieźle, to źle. No cóż, wyjdzie w praniu, czyli w waszych komentarzach.
Dobra, koniec tej paplaniny, bo pewnie chcecie już czytać rozdział… Przynajmniej mamy taką nadzieje. ;P
No to zapraszamy, Diabełki. <3
_________________________________________________________________

Cyprien

Ostre słońce poraziło moje oczy, a głowę wypełnił ślepy ból. Powoli podniosłem powieki, ale jedyne co udało mi się zobaczyć, to czerwony materiał zasłaniający resztę świata. Zrzuciłem z siebie tkaninę, wstając i narażając się tym samym na jeszcze dotkliwsze nadwyrężenie narządu wzroku. Jęknąłem z dezaprobatą, zasłaniając oczy przedramieniem i szukając podparcia dla nóg. Po chwili znalazłem podłogę i odwróciłem się od przeklętego okna. Znów powoli zdołałem uchylić powieki.

środa, 12 września 2012

Geneza

Wiemy, że zapewne z niecierpliwością czekacie na kolejny rozdział, ale będziemy musiały prawdopodobnie znów was rozczarować. Mimo tego, dajemy wam małe co nieco, żebyście kompletnie o nas nie zapomnieli. Jest to opis stworzenia cywilizacji naszego świata. Dość ogólny, aby pobudzić waszą ciekawość, ale nie zdradzać wszystkich szczegółów. Mamy nadzieję, że to choć na moment zaspokoi wasze apetyty. Nie powiem, abyśmy były z niego szczególnie dumne. Po prostu opis. Nieco chaotyczny, ale ja (Chiyeko) tak mam.

Wiecie co? Tak długo szukałam weny na następny rozdział, obejrzałam moje ulubione filmy i seriale po piętnaście razy, a wystarczyło spojrzeć na wasze komentarze, żeby mieć ochotę pisać dalej. Niestety jest już 22, a ja padam ze zmęczenia, więc zostawię rozdział na jutro. Co tam, że nowa szkoła i nauczyciele i trzeba się jakoś wykazać... :)